Dziś przychodzę do Was z propozycją ręcznie robionej ozdoby do pokoju dziecięcego. Wykorzystamy tutaj sztukę origami. Figury wykonane tą techniką świetnie sprawdzą się w roli zawieszek – urzekają swoją delikatnością i powabem przy poruszaniu się na wietrze, co z pewnością przyciągnie uwagę maluszka. Co ważne, niewielkim kosztem można wyczarować jedyną w swoim rodzaju wiszącą dekorację – papierowe kształty można za jakiś czas zmienić bez poświęcania dużych nakładów finansowych i czasowych.
Co jest potrzebne?
- stelaż ze starego abażuru (najlepiej, jeśli będą go tworzyć dwie obręcze),
- przezroczysta żyłka (świetnie sprawdza się wędkarska),
- papier origami (jest najlepszy w tej roli, ale może być zwykły papier od drukarki),
- haczyk do zawieszenia.
Wskazówka
Zdaję sobie sprawę, że nie w każdym domu znajdzie się obręcz od abażuru, dlatego alternatywną propozycją są dwie listewki (oszlifowane, żeby nie miały zadziorów), które można połączyć na krzyż (np. związać mocno, skleić lub zbić gwoździem, koniecznie zabezpieczając końcówkę).
Figury origami
W pierwszej kolejności musimy zdecydować się na figury z papieru, które będą zwisać z naszej karuzeli. Ja wybrałam rybki skalary, lecz zależy to od stylu, w którym urządzacie pokój dziecka lub jego zainteresowań, jeśli takie już posiada (karuzela może wisieć nie tylko nad łóżeczkiem niemowlęcia, starsze dziecko też może polubić taką ozdobę). Papierowe rybki pasują do pokojów w stylu żeglarskim (marynistycznym). Przypadną także do gustu małym miłośnikom świata roślin i zwierząt.
Kolejnym wyborem, który trzeba podjąć, jest kolor figurek. Czy wybrać neutralny biały papier czy może kolorowy, pasujący do motywu przewodniego pokoju? Mi zależało na wizualnej lekkości rybek, postawiłam więc na biały papier.
W sieci znajdziecie wiele instrukcji, jak złożyć daną figurę origami. Ja skalary składałam według tego schematu:
Proponowana przeze mnie liczba rybek (w przypadku posiadania podwójnej obręczy): 13
- Zewnętrzna obręcz: 6
- Wewnętrzna: 6
- Środek: 1
W wersji z krzyżakiem liczba figurek będzie mniejsza: 9
Na górnej płetwie każdej rybki wykonaj niewielki otwór. Możesz użyć do tego grubszej igły lub dziurkacza do skóry, jeśli taki sprzęt posiadasz. Standardowy dziurkacz moim zdaniem robi zbyt duże otwory. Przez te otwory będzie potem wiązana żyłka.
Żyłki
Następnym krokiem jest przygotowanie żyłek. W wykonanej przeze mnie karuzeli nad łóżeczko było to:
- 6 żyłek 35 cm
- 6 żyłek 55 cm
- 1 żyłka 75 cm
Długość dobierz do wysokości swojego pomieszczenia (patrząc na odległość między sufitem a łóżeczkiem). Ze względów bezpieczeństwa dziecko nie powinno dosięgnąć ozdoby. Kilka cm każdej żyłki zostanie przeznaczone na wiązanie – z jednej strony do rybki, a z drugiej do obręczy. Uwzględnij to w swoich obliczeniach.
Montaż elementów
Zależało mi na uzyskaniu efektu stopniowania wysokością: rybki zawieszone na zewnętrznym okręgu wiszą na najkrótszych żyłkach. Figury z wewnętrznej obręczy znajdują się na dłuższych żyłkach. Z kolei z samego środka zwisa najdłuższa żyłka, a na niej rybka będąca najbliżej dziecka. W centrum mojego stelażu jest miejsce po oprawce żarówki i do niego właśnie mogłam mocować środkową żyłkę. Środek możesz wyznaczyć krzyżując ze sobą dwie żyłki w ramach obręczy.
Gdy będziesz mieć przygotowane żyłki z pkt. 2, przywiąż je do papierowych figurek w zrobione wcześniej otwory. Mocowanie do obręczy rozpocznij od środka (najdłuższa żyłka z 1 rybką), by zapobiec plątaniu. Następnie przywiąż żyłki z rybkami do wewnętrznej obręczy. Na sam koniec przywiąż najkrótsze żyłki do zewnętrznego okręgu. W przypadku krzyżaka z listewek postępuj w takiej samej kolejności – od skrzyżowania listewek, po połowę długości, aż do końców listewek.
Wieszanie do sufitu
Ostatnim krokiem jest zamocowanie ozdoby do sufitu. W tym celu trzeba najpierw do poziomej obręczy przymocować w równych odstępach 3 lub 4 żyłki (tej samej długości) i złączyć je u góry ze sobą. Następnie w sufit należy wkręcić haczyk – w zależności od typu sufitu może być konieczne użycie wiertarki i wkręcenie kołka. U nas w podwieszanym suficie wystarczyło wkręcenie ręczne. Koniecznie sprawdź stabilność haczyka, by ozdoba nie spadła na głowę dziecka.
Opisana wyżej wisząca karuzela to propozycja dla osób, które lubią samodzielnie dekorować pokój dziecka i chcą mu podarować wyjątkową pamiątkę. Oczywiście w sklepach jest bardzo bogaty wybór przepięknych dekoracji nad łóżeczko, lecz wychodzę z założenia, że rzeczy ręcznie wykonane są bezcenne. Co sądzisz o proponowanym dziś pomyśle?
Pozdrawiam,
@blackdoghouse.blog
Dodaj komentarz